klatka
Naucz mnie żyć, bo nie potrafię!
zamknięta w ponurym pokoju
raz po raz ktoś otwiera okno
wtedy to łapczywie nabieram powietrza,
które nie starcza na długo
przez chwilę uśmiecham się
jednak ...
nocami, które trwają wieki
po omacku poszukuję drzwi
po to by wyjść i żyć
trudy ciemności
przelewam na kartki papieru
może kiedyś ? dotknę bram
szczęścia na dłużej...
autor
ida19
Dodano: 2014-05-09 23:52:26
Ten wiersz przeczytano 729 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Znajdź te drzwi i otworz je one istnieją tam
znajdziesz to wszystko czego szukasz
Delikatnie i ładnie.Pozdrawiam.
A co byś chciała znaleźć za drzwiami czym oddychać ?
Pozdrawiam ...:)
Wiersz pisany pięknym uczuciem. Wszystko przyjdzie w
swoim czasie Ido.
Pozdrawiam serdecznie.
Dla mnie dobry tekst, znam zamknięte klatki, więc wiem
,co mówię;)Plus
Uwagi:
"nabietam" - nabieram?
"dotknę bram
szczęścia" - ja bym bram nie dotykał, tylko je
wyrzucił z tekstu, wprowadzisz normalność zamiast
górnolotności:))
dotknij tych bram już teraz
pozdrawiam serdecznie :)
I tego Ci życzę...
moze kiedys a moze calkiej szybko:)
również pozdraawiam i uśmiech zostawiam
Samotność bywa ciężka,a noc może się dłużyć,lecz ona
jest kreatywna,bo wtedy powstają głównie wiersze.
Z pewnością dotkniesz tego szczęścia tylko warto się
rozglądać w okół,czasem jest ono bliski i go nie
widzimy...
Serdecznie pozdrawiam i "uśmiech"zostawiam :)
Miłego dnia życzę:)
... lub na zawsze