Kobieta
Być człowiekiem, nie lada sztuka
Być kobietą, wielkie wyzwanie
Człowiek ciągle zalet w niej szuka
Kobieta delikatny anioł, istnieć nie
przestanie
Ile w niej siły, na przekór
Dużo pokory, dla świętego spokoju
Wielkie serce otwarte dla wszystkich
Często same dla siebie ostoją
Tyle w niej ciepła najczulszego
Żadną miarą nie można go zmierzyć
Jak wiele rozsądku potrzebnego
By w człowieku dobro mogła odświeżyć
Puch marny z żelazną egidą
z obu dłoni sprawiedliwość spływa
uroda jej nie jedno ma imię
kobieta, matka, żona, kochanka, się
nazywa
Ceń i kochaj zawsze, człowieku drogi
Tę osadę wszelkiej dobroci
Gdy zabraknie ci jej niekiedy
Gorzką łzą cię życie zauroczy.
Komentarze (17)
Czyżby wszystkie były takie idealne? Myślę,że można
uznać, iż prawie wszystkie. Czyli matematycznie rzecz
ujmując, wszystkie poza skończoną liczbą wyjątków.
Normalnie roześmiałam się...Od dłuższego czasu tłucze
mi się myśl po głowie by napisać coś przekornie "jak
to dobrze być mężczyzną" ;) Pozdrawiam Cię
Piękny obraz kobiety wymalowałaś w swoim wierszu ,
dziękuję!! Życzę dalszych sukcesów!!
Subtelnie o kobiecie napisałaś, czy takie jesteśmy?
:-)
Wiersz z dobrym,optymistycznym przesłaniem.
Pozostaje tylko dobrze szukać w tej życiowej
dźungli...Serdecznie pozdrawiam.
Masz rację, bez niej leją się łzy.
Ślicznie kobietę opisałaś, ja bym tak nie umiała:))
kobieta... nie do opisania zjawisko!
pięknie o kobiecie...kobieta jest oddana, powinna być
bardzo kochana... pozdrawiam...
Jestem kobietą i czuję się człowiekiem, nie ma co
dzielić ludzi płcią, kolorem wiekiem... ale mataforę
rozumiem i punktuję :-)
właśnie komuś zabrakło...życie gorzkie czeka tych co
ją stracili,śmierć jest taka niesprawiedliwa
Wiersz spójny i pieknie poprowadzony tematycznie a co
do treści zgadzam się w zupełności.
Kobieta to największe dobro:):):)
...jak by was nie było co wart byłby
świat.....dlatego dziś od serca dla was tek
kwiat...pozdrawiam serdecznie...
kobieta anioł tyle w niej jest dobroci, cierpliwości,
miłości...bycie kobietą to wyzwanie..jest matką i
żoną...sercem domowego ogniska...ładny
wiersz...pozdrawiam