Kobieta jak kwiat paproci
Aż kipi sexem w zwiewnej sukience
Chyba sam diabeł podkłada żar
Przy lampce wina przysiadło szczęście
Kobiecy urok, powab i czar
Ma po tym winie oczy błyszczące
Zalotny promień wszedł jej na twarz
I to jej ciało latem pachnące
Taki ma zapach paproci kwiat
Ona tym kwiatem przynosi szczęście
Wierzę we wróżby i wierzę w sny
Dzisiaj to wszystko chwyciłem w ręce
I choć już jesień rozkwitły bzy
Z kwiatem paproci pójdę przez życie
Niech tylko dla nas wiruje świat
Płatki miłości wszystkie w nim zliczę
By nimi usłać drogę do gwiazd.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.