Kochałam
To już przeszłość... Dawne dzieje, o których się nie zapomina.
Lubiłam i lubiłam
aż się zakochałam
i nic z tego nie miałam.
On mnie nie kochał
tylko się mną bawił,
czasem już nie trawił.
A ja głupia byłam,
że mu zaufałam
i tak się na nim przejechałam.
Więcej nie potwierdzę
jego żadnej myśli
wyrzucę je do truskawkowych kiśli.
Kochałam, kochałam
aż się nakochałam
i nic z tego nie miałam.
A teraz rozumiem o co w tym chodzi,
o tej miłości oczywiście
od dziś będzie nie za pysznie.
Wspomnienia wracają
ale część ich może zniknie
on w mym sercu niech ucichnie.
***
Komentarze (2)
Hej Agnes! Najbardziej podoba mi się wers: "wrzucę je
do truskawkowych kiśli". Chodź temat smutny wiersz
napisany wesoło. Myślę, że jeszcze przyjdzie ta
"własciwa" i piękna miłosc :)
Miłość czasem sprawia ból, a wspomnienia zawsze wrócą.
Nie da się tak po prostu o nich zapomnieć.