KOCHAM SWĄ NADZIEJĘ
Życie pisze scenariusze ciągle mną szamoce
choć w głowie tyle pytań drzemie
uczę się cieszyć teraźniejszością
zbytkiem są dawne pragnienia
nadejdzie chwila a będzie zabrane
rozsądek hartuję wytrwam bo muszę
w nocy czy w dzień przetrwam
głuchy spokój dziś ból umiarkowany
wolę pozostać sobą człowiekiem
światełkiem w ciemności patrzeć w niebo
nadzieją że kiedyś minie zginam kark
jeszcze zobaczę świat wokół siebie
dziękuję swojemu zmysłowi natchnienia
nie zastąpiony pokazał właściwą drogę
podziękowanie Bogu składam
za to że go posiadam.
Komentarze (28)
bardzo ładny ...z nadzieją jest łatwiej przejść przez
życie :-)
pozdrawiam :-)
Ładnie to ujęłaś:) Myślę, że większość z nas kocha
swoją nadzieję:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ja też kocham swoją nadzieję. Dobranoc
Nie lepiej ,, swoją ,,?
No i ładnie
nadzieja zawsze budzi ochotę do działania:)
"jeszcze zobaczę świat wokół siebie" - brak Ci
otwartości ?
,,Dopóki jest nadzieja, wszystko się zdarzyć może...,,
/Mirek Breguła/
Wiersz jest refleksyjny i jakże optymistyczny?
Chciałabym mieć coś takiego jak Ty, czyli nadzieję…
Dużo czasu upłynie abym mogła powiedzieć cyt.
podziękowanie Bogu składam
za to że go posiadam.
Przepraszam za zbyt osobisty komentarz?
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
Nadzieja jest bardzo ważna, kiedy jej zabraknie, życie
zdaje się być bez sensu...
Piękny wiersz. Zawsze w Bogu nadzieja.
Z Bogiem, z Bogiem każda sprawa
tak mawiali starzy
kiedy z Bogiem idziesz w parze
wszystko Ci się darzy. Pozdrawiam.
a więc spełnienia
i miłej nocki życzę:)
dobry wiersz z celną pointą bo w Bogu nadzieja
Pozdrawiam serdecznie:))