KOCHANA wiosna 2018
KOCHANA wiosna 2018
Gdzie ty jesteś wiosno cud natury
z dawnych czasów mej młodości
kiedy nasza miłość rozpędzała chmury
w kwiatach szczęścia i radości
Gdzie cię szukać moja ukochana
dniem i nocą błądzę po przestworzach
w deszczu zimnie od samego rana
w lasach górach na rozdrożach
Czy już zapomniałaś o zabawach
gdzie zakwitły niezapominajki
na bosaka biegaliśmy w piasku trawach
z nami czar natury niby z bajki
Na Józefa już bociany klekotały
pozimowe życie się budziło wszędzie
gniazda dla swych rodzin poprawiały
z zapewnieniem stała wiosna będzie
W maju pod krzyżami figurami
śpiewy matki bożej z tysiącleci
umilały życie między rolnikami
i domostwach mnóstwa dzieci
Ja cię kocham jak za dawnych czasów
czekam z marzeniami do spotkania
wyjdż z ukrycia gór i lasów
czyżby cię skłoniła moja starość do
rozstania
Wiosna smutna zapłakana odpowiada
jakże mogę być szczęśliwa rada
wszędzie chemikalia góry śmieci
z każdym rokiem mniej się rodzi dzieci
chorób coraz więcej wzrost cmentarzy
moja młodość tylko mi się śni i marzy
Wybacz mój kochany przyjacielu
Bolesławie
kiedyś cię odwiedzę na Bieszczadach w
trawie
w nieskażonym skrawku ziemi
by wspominać nasze ślady w kwiatach na
zieleni
autor Wals2 2918 o8 19
Komentarze (22)
No witam serdecznie:)
Wiosna jest tylko pory roku się dziwnie zmieniają:)
Coś chyba ta data nie bardzo pasuje pod wierszem:)
Pozdrawiam:)
sentymentalnie- myślę, że sama wiosna jest wciąż taka
sama.
jest taka piosenka Starego Dobrego Małżeństwa
"Bieszczadzkie Anioły. myślę, że to trochę też o
Tobie.
pozdrawiam serdecznie :) dużo zdrowia :):)
Ładny sentymentalny wiersz.
Miło byłoby powrócić do dawnych chwil które utrwaliły
się nam w pamięci. Niestety czym więcej lat, tym
takich pięknych wspomnień przybywa a wszystkie staja
się one tęsknotą.
Pozdrawiam Bolesławie.
Wierszem przywołałeś we mnie moje tęsknoty.
Marek.
Niszczymy Matkę Ziemię. :(
Zauważam Bolku u siebie w ogrodzie otępiałe bąki
są jakby pod wpływem czegoś trującego a wokoło
nie ma rolnictwa. Zachodzę o głowę co się a nimi
dzieje. Masz rację z tym zatruwaniem, ale czy jest
na to rada? Pokazałeś dwie różne wiosny, te co były
kiedyś i te obecne chorowite na granicy egzystencji.
Pozdrawiam Bolku i zdrowia życzę.
Kiedyś było lepiej. Pozdrawiam .