Kochanek podły ...
Nie wrócisz okrutny kochanku ?
Ty nikczemny grzeszniku ...
Sypałeś mi sól w ranę ,nie wracaj ,nie ma
miłości... Podły człowieku psu na budę
zdały się me modły ... a Ty kochasz się z
Łucją i nic dla Ciebie nie znaczę .
Ty gruboskórny gadzie ...
Do łez duszy mej dotkniętej przez Ciebie .
Zostawiłeś mnie samą...
Ja tonę we łzach i odpływam w woń nafty po
cichu do końca.
I ja właśnie leże sztywnie w trumnie i
dumnie !
autor
Jędrula Kossoń
Dodano: 2014-03-01 15:19:16
Ten wiersz przeczytano 1057 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ci faceci.. wykończą nas;)Choć emocje wzięły górę,
dobrze, że wykrzyczane w poetyckiej formie
Bardzo dramatycznie, miłość bywa okrutna ale gad nie
jest wart aby targnąć się na życie. Pozdrawiam bardzo
serdecznie :))
Bardzo dramatycznie, jak dla mnie to za bardzo. Nie
ukrywam, że skłania do refleksji. Może, nie będzie aż
tak źle.