Kochanie...
Kochanie!
Tracę zmysły!
Już nie chcę nic!
Nie chcę nikogo!
Chcę Ciebie... Pragnę.. Potrzebuję..
Twoja dłoń... czuła i delikatna.
Pieści.. powoli i delikatnie, a
jednocześnie namiętnie tak
Moim ciałem rządzą Twoje pieszczoty
Czuję, jak mnie gładzisz i pieścisz
Twój oddech zrównał się z moim
Usta połączyły się
Dłonie zjednały
Dwa ciała stały się jednością.
Już się ich nie rozdzieli i nie
odróżni..
Nie możemy się od siebie uwolnić.
Tylko myśli nas odróżniają od głębiny
namiętności...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.