Kochanka
Wzbudziłeś uczucia
niepojęte czułe
ciepłe namiętne
delikatnie pieściłeś
ciało pachnące fiołkami
przytulałeś czule
pięknie wyrzeźbionymi
ramionami
obsypywałeś całą
gorącymi pocałunkami
drżałeś pożądaniem
rozpalony
a rano powiedziałeś
że wracasz do żony
A mnie zostało czekanie
na następne spotkanie
Komentarze (52)
trudna jest taka miłość ukradkowe spotkania...smutne a
wiersz bardzo dobry;-)
pozdrawiam
Smutna miłość w ciekawym wierszu. Pozdrawiam
Bardzo smutny los, dobrze opisany.
Pozdrawiam
Taki los kochanki...
Dobry przekaz.
Pozdrawiam
smutne... ale pewnie bywa, że prawdziwe / Pozdrawiam
poezja nocy a nad ranem proza życia
najpierw poezja nocy a nad ranem proza życia....
Trudne związki.Pozdrawiam.
Kochanka, zawsze ma niepewne zapewnienie miłości, na
pierwszym planie jest żona, ale taka miłość z ukrycia
jest piekna. Pozdrawiam
Tak to bywa z kochankami.
Ładny wiersz.
namiętność ma swoje prawa i trudna nałożyć jej
kaganiec, można wysiłkiem woli ale kosztuje sporo bólu
Matki, żony i kochanki :)
związki toksyczne - nic dobrego nie wynika dla żadnej
zainteresowanej strony. Sorry, że tak piszę ale tak to
widzę. Pozdrawiam
oj te życie, smutno
Bardzo smutny wiersz, bardzo smutna miłość, nie do
pozazdroszczenia, ani z jednej, ani z drugiej
strony.Nie powinno rozbijać się rodziny, ale jak to
mówią miłość nie wybiera, tylko ta miłość może
zniszczyć życie na ciągłym czekaniu. Pozdrawiam
serdecznie.