Kochankowie
Karo
Obok siebie
Bezpośrednio zawinione
Brakiem snu zmęczenie
Skrywa uśmiech pełen ust
I dłoń spleciona
W zamian za chwil kilka
Marzeń pełen uleciał
Sen
W organicznym uścisku
Nie chowa się już pragnienie
Patrz
Świt
Po nocy kochankowie złączeni
Słuchaj
Jak wspólny oddech
Uczucia pięknego brzmi melodią
autor
aztek
Dodano: 2004-08-03 14:59:53
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.