Kochasz i nienawidzisz ...
Dla samej siebie ... By uświadomić sobie , czym jest miłość ...
Patrzysz przed siebię
Nie widzisz go ...
Nie czujesz jego miłości...
Nie czujesz na swych ustach jego oddechu
...
Nie wiesz , że go już nie ma ...
Odszedł od Ciebię ...
Lecz Ty nadal nie chcesz zrozumieć ...
Nie chcesz uwieżyć ...
Tak ... To już koniec ...
Opuścił Cię i już nie wróci ...
Uświadomiłaś sobie ?
Znienawidziłaś ...
Odsunęłaś się od niego ...
Od świata ...
Od rodziny ...
Od przyjaciół ...
Już wiesz , że on Cię nie kocha ...
Ale jednak Ty go kochasz
I za razem nienawidzisz ...
Draniem zwiesz go ...
Lecz na samą myśl o nim
Chcesz się zapaść ...
Chcesz spokoju ...
Chcesz się wypłakać ...
Lecz komu ?
Zostawiając wszystkich
Pozbyłaś się sama siebie ...
Teraz chcesz już zasnąć ...
I się nigdy nie obudzić ...
Nie możesz o nim zapomnieć ...
Nie możesz pozbyć się tych myśli ...
Nie chcesz żyć ...
Nie chcesz męczyć się pomiędzy
niewdzięcznikami...
I tak pozbywasz się życia ...
Chwiejąc się na niewielkiej lince śmierci
...
Z zamkniętymi oczyma ...
Nie widzisz ...
Nie czujesz ...
Nie słyszysz ...
Masz to czego chciałeś ...
Twe ciało zimne jak lód
Nie pozwala w spokoju odejść ...
Krew powoli spływa po Twych policzkach
...
Nie bałaś się śmierci...
To on ... On pomógł Ci zrozumieć czym jest
miłość i czym jest śmierć ...
Nienawiść ...
Czym jest ból w sercu , który rozkazał Ci
zachwiać się na sznurze życia ...
Zamknęłaś oczy na zawsze ...
Tak jak chciałaś ...
Już nigdy się nie obudzisz ...
Lecz czym że jest życie w zakątkach nieba
?
Nieba ? To już nie jest niebo !
Czujesz smutek...
Nie możesz się uspokoić ...
Nie możesz już nic zrobić ...
Nie możesz się uwolnić z tej sieci nieba
...
Sieci , z której nie ma wyjścia ...
Nie czujesz już nic ...
Nieszczęśliwa padasz na kolana
Przed panem miłości
I prosisz o przebaczenie ...
Ależ Ty marna istoto !
Dlaczego prosisz pana , który Cię pogrążył
o ...przebaczenie ?
Nienawidzisz go ...
Lecz prosisz o miłość ...
Prosisz o drugą szansę ...
Pan tylko patrzy na Ciebię wzrokiem
gardzącym
Dziewczyno ! Co Ty robisz ...
Nie masz wyjścia ...
Będziesz nieszczęśliwa do końca swego
marnego życia w niebie ...
By udowodnić sobie , że umiem , jestem i nienawidzę , lecz także kocham ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.