Kogo to obchodzi?
" Dzisiaj wiele dzieci to sieroty z rodzicami... " - Alexander Mitscherlich
Kogo to obchodzi
co dzieje się
w sercu dziecka
kiedy zalęknione
siedzi w kącie
w niepewności i strachu
przed kolejną salwą
krzyku nienawiści
skłóconych rodziców...
Kogo to obchodzi
jakie myśli kołaczą się
w jego małej główce
kiedy rozpad
stabilnego dotąd
dziecięcego świata
zbliża się z każdym
kolejnym głośnym słowem ojca
z każdym następnym odgłosem
uderzania jego ciężkiej dłoni
w piękną i delikatną twarz
ukochanej matki...
Jakże cienka jest linia
ufności dziecięcej
w bezgraniczną miłość
najbliższych mu osób
kiedy załamuje się
ostatnia deska ratunku...
Nikt już nie przytula
nikt już dziecka nie pociesza
nikt nawet nie słyszy
jego płaczu w kącie...
Nikt...
Teraz
nieważne jest dziecko
Teraz
nieważne jest nawet, co czuje...
W tej chwili
ważna jest... licytacja
kto kogo przekrzyczy
w kim jest więcej
nienawiści...
A miłość do dziecka?
A jego paniczny lęk?
A jego płacz
skrywany w kącie samotności?...
Kogo to teraz obchodzi?...
Gliwice 10.04.2007 r.
"Dajmy dzieciom słońce, dajmy dzieciom miłość. Dajmy dzieciom radość, żeby łez nie było..." - Wanda Chotomska
Berenika57
Komentarze (12)
podejmujesz bardzo smutny temat... obecnie, w dobie
niesamowitej liczby rozwodów, czy rozejść się rodziców
dzieci, dzieją się tragedie... bo rozstanie się
rodziców, to zawsze dla dziecka (bez względu na jego
wiek) dramat
Smutne - pozdrawiam
Ważny temat poruszyłaś i bardzo trudny. Dziecko to
dar, szczęście niestety dla niektórych tylko karta
przetargowa. Smutne
Dzieci niestety nie mogą sobie wybrać rodziców ...
Ważny problem poruszyłaś.
Pozdrawiam.
Dziecko jest świetnym obserwatorem ale jest też
niezwykle wrażliwe.
Dobry przekaz życiowego dramatu.
Pozdrawiam
Ślicznie dzięki za odwiedziny i komentarze. Miło mi
bardzo. Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
Bardzo mocny, smutny i jakże prawdziwy wiersz
...niestety to zaczyna być codziennością :(
Pozdrawiam :)
delikatny, na czasie temat, niestety to często
prawdziwy obraz,,pozdrawiam:)
Niestety taka rodzinna sytuacja zdarza się coraz
częściej... pozdrawiam
Dziecko to człowiek - banał, oczywistość - niektórzy
dorośli jednak jakoś tego nie łapią. A potem
zdziwienie, że drzewa krzywo wyrosły i dają zatrute
owoce.
Bardzo smutno się zrobiło...oby takich rodzin nie
było, gdzie dzieci są krzywdzone i pozbawione ciepła
rodzinnego. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko
płakał A ja nie zapytalabym o co chodzi, nie
przytulił, nie pomogła...
Pozdrawiam ciepło:*)
Myślę, że są tacy kogo to obchodzi.
Życiowy przekaz skłaniający do refleksji nad istotą
opisywanego tematu.
Pozdrawiam.
Marek