Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kogut Rozpruwacz :)

to już z mojej nowej książki :)


Jakiż jestem cudny , złoty !
A mój blask jest jaśniejący .
Bawią mnie wszelkie zaloty
moich kur ziarno dziobiących .
Kroczę pysznie przez podwórze .
W zachwyt i zadumę wprawiam .
Podobam się niejednej kurze
którą pieprzę i zostawiam .

Jakaż krzepka ma postura
O tym wie Tu każda kura !

Jedna z nich swe ziarno dziobie
znacznie ode mnie oddalona .
W ziemi swym pazurem skrobie ,
chce być też zauważona
podobnie jak moje wybranki .
Dla niej , znów jej koleżanki.
I podeszła , jak to kura...
taka głupia ich natura .
Chciała ze mną tyty ryty
ale wcześniej miał być ślub
a nie dla mnie te zaszczyty
stałem wryty więc jak słup .
I tłumaczę , chcę wyjaśnić
że sam pomysł nie jest zły.
Pewnie byłoby jak w baśni
i spełniłbym te jej sny.
Ona jednak nie chce słuchać .
Chce wyjść za mąż , ma być ślub !
Potem mówi da poruchać
będę mógł ją rżnąć po grób .
Ona chce ! A ja ? Nie !
Cenię sobie wolność swą
wcale mi tak nie jest źle
kury i tak do mnie lgną .
Ale ona jest uparta .
Kłóci się , piekli zażarta !
jak tu pozbyć się natrętnej rury ?
Myślę i zachodzę w głowę.
Przychodzą mi na myśl bzdury,
różne , nawet te niezdrowe !
I znalazłem po namyśle .
Garnek ciepłej , posolonej wody !
mówiąc jeszcze bardziej ściślej
był początkiem tej przygody.
Ślubu ze mną przecież chciała.
Był ślub więc aby ją zadowolić .
Ta z zachwytu oniemiała ,
przyszedł czas by się zespolić .
W ciszy , tajemniczo w sekrecie
sami dobrze co jak... wiecie .
Mówię wtedy : " ściągaj pierza
rozbierz no się do rosołu "
Ona zaczęła mi się zwierzać .
A paliło się u dołu .
"Kocham Ciebie , o mój luby.
Chyba nie chcesz mojej zguby ?"
Ja odparłem tu , że nie !
Moja żono zanurz się .
Toż to kąpiel jest dla dwóch
tylko w ogień ja podmucham "
Kurka głupia w wodę pluch !
Trochę skrzeczy . Ja nie słucham ...
Tylko czekam aż się uspokoi.
No i spokój mili moi !
W garnku bulka i paruje
a ja mieszam chochlą w koło .
W górze zapach wonny czuję ,
będzie smacznie i wesoło .
Chciała ze mną robić bzzzy
Pozostały suche łzy !
Zjadłem rosół , przez dziób piłem
w taki sposób z nią współżyłem .
Tym znów samym we mnie tkwiła ,
w żołądku cały czas trawiona .
Zawartość mnie jednak mdliła
więc została wydalona !
Jestem teraz znowu wolny
bowiem gdzieś ją zostawiłem.
Trud by pozbyć się , mozolny
ale sobie poradziłem .
Znów po placu spaceruję
zapatrzony w swoje pióra .
Jakaś inna podlatuje
jak to zwykła głupia kura ...

autor

30iel

Dodano: 2017-05-19 09:14:53
Ten wiersz przeczytano 2871 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

AMOR1988 AMOR1988

Jesteś wesołym gościem, a Twa twórczość jest
niesamowita, pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »