Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Turnus w Julianówce

Mocno zdziwiła nas obie Janeczka
ukradkiem nocą zjadła dwa banany
na deser poszła jeszcze kanapeczka
a głód nie został wcale zażegnany.

Małą przekąską był też pomidorek
okrągły, czerwony a potem już spać
i całe szczęście, że zaczął się wtorek
obudził rankiem i trzeba było wstać.

Kasza gryczana, karkówka w sosie
w brzuszku Janeczki szybko zniknęła
obiad łyknęła leciutko, jak ślinkę
dlatego na deser budyń zdmuchnęła.

Z humorem kolejne dni rozpoczyna
bo kocha jedzenie i drzemki małe
Janeczka przez synów zwana Mamina
stanowi towarzystwo doskonałe.

Wiersze recytuje, choć brak pamięci
piosenki śpiewa mówiąc nie mam słuchu
wszystko może zrobić ma dobre chęci
nawet pesymistę podnieść na duchu.

Więc się nie dziwcie, że w Ciechocinku
sanatoryjny turnus nam miło mija
wieczorami tańczymy na dancingu
towarzystwo - bombowa kompanija.




Miłe wspomnienia z kolejnego turnusu

autor

LuKra47

Dodano: 2015-01-10 11:30:06
Ten wiersz przeczytano 1790 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (38)

MamaCóra MamaCóra

Miło się zrobiło nie tylko w Ciechocinku, z humorem
opisane :)
Pozdrawiam

judyta1 judyta1

Fajnie na takim turnusie. Pozdrawiam:)

karmarg karmarg

ciepły radosny wiersz i miłe wspomnienia ....
pozdrawiam serdecznie ;-)

Warszawianka Warszawianka

Dzień dobry Staszko
Witam Cię o poranku i pozdrawiam bardzo serdecznie,
dziękując za miłe odwiedziny i pozdrowienia, jak też
za pozytywny komentarz dotyczący mojego wiersza. Życzę
Tobie cudownego, pogodnego i miłego dnia :) Halina

Dajna1 Dajna1

Czyli, uzdrowisko jest na wszystko. Fajne wspomnienia.
Pozdrawiam milutko.

Koncha Koncha

Staszko, przypomniałaś mi, jak byłam w szpitalu
uzdrowiskowym, czy jak go tam zwał, w Jantarze.
Jak zobaczyłam, ile starsze panie jedzą, to byłam
przerażona.
Górnik po szychcie jest mniej wygłodzony.
Co jak co, ale żołądki miały jak silosy. Mieli tam
szwedzki stół, każdy jadł ile chciał.
Deser swój zjadały, ale zabierały do pokoi, za tych,
co nie przyszli i za tych, co nie chcieli.
A co najciekawsze, żadna nie była korpulentna.
Pozdrawiam Ciebie i życzę samych wspaniałych wspomnień
z wyjazdów sanatoryjnych:):):)

DoroteK DoroteK

Janeczka to ewidentnie wspaniała dziewczyna, to
szczęście móc ją poznać :-)

PanMiś PanMiś

Świetna satyra, też masz poczucie humoru. Pozdrawiam

Jolanta Szkudlarek Jolanta Szkudlarek

Cudowna zabawa i doborowe towarzystwo.
Pozdrawiam gorąco:)

karat karat

Fajnie kiedy radość sprawia,
wypoczynek i zabawa!
Pozdrawiam!

kaczor 100 kaczor 100

Ty masz dobrze Staszko. Baw się dobrze i zaglądaj do
nas.
Miłego pobytu, pozdrawiam paa

Roma Roma

Ja chcę do sanatorium buuu:-(( Pozdrawiam Cię Staszko
serdecznie:-)

Ola Ola

I znowu w sanatorium, fajnie. Miłego Staszko

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »