Kolacja
już świec płomień wino grzeje
gwiazdy zdobią nieba granat
twojej twarzy jasny księżyc
lampionami - komet krawat
miłosnego menu karty
mapa ciała - cenne dania
ty okryta tylko zmrokiem
w ciszy sztućców – piękno trwania
ust słodyczy nektar spijam
potu krople ciała roszą
twoje piersi kryształowe
wciąż o deser czule proszą
wykwintnością ust zdyszanych
zakamarki ciała cieszysz
jedna chwila – dotyk nieba
drżeniem szeptu mnie rozgrzeszysz
Komentarze (6)
Kolacja,pycha.To chyba jednak erotyk,prawda?
w takiej atmosferze kolacja we dwoje niewątpliwie
dobrze smakuje :)
Romantycznie, subtelnie, delikatnie...
Pięknie napisane.
ależ smakowita ta kolacja, pycha :-)
Witaj:)subtelnie pięknie podana Wiersz podoba mi się:)
zjadłam ze smakiem, każde słowo...