Kolęda
Chodzi ksiądz po kolędzie
brzemienny
bożym narodzeniem
i modlitwą
którą uchyla ludziom nieba
maleńkiego Jezusa
kładzie na stole
jak kawałek chleba
a mi trudno uwierzyć
że są ludzie
którym księdza
po kolędzie nie trzeba
Komentarze (8)
Mądry wiersz. Kapłaństwo ustanowił Chrystus.
Powiedział do swoich wybranych uczniów....."idzcie i
nauczajcie wszystkie narody"......,powiedział
też....."kto wami gardzi mną gardzi a kto mną gardzi
gardzi tym który mnie posłał". Pozdrawiam serdecznie
autorę wiersza i "skorusa"
A ja jak Nalka powiem - różnie to bywa z tym
kolędowaniem, co człowiek - to inne pogląd (także
ksiądz)
różni są ludzie i różne potrzeby, więc i tu zdania są
różne.
Generalnie zgadzam się z Wiktorem, choć zdaję sobie
sprawę, że dla wielu ludzi taka wizyta jest bardzo
ważna, a dobry duchowny może przy okazji wiele dobrego
zdziałać, pod warunkiem, że jest naprawdę dobry:)
Cóż, mnie w tym roku kolęda źle będzie się kojarzyć
zwłaszcza, że będzie chodzić ksiądz „bez
powołania”, także nie wyobrażam sobie gościć
takiego człowieka u siebie w domu, lecz – co na
to poradzić – kolęda to kolęda. Ładny wiersz,
pozdrawiam ciepło!
Osobiście nie mam nic do kleru (krzywdy mi nie
zrobił), biblię wielokroć przeczytałem bo mam ją nie
do ozdoby i nigdzie z pisma świętego nie wynika,
(co nie jest bez znaczenia),że kler jest niezbędny do
uzyskania zbawienia: -
główna z Biblii taka wypływa nauka ;
"Boga noś w sercu , w nim prawdy szukaj"! Chodzenie po
kolędzię uważam ,
- to moje zdanie - za zwykłe haraczu zbieranie.
ksiądz jest potrzebny nie tylko przy wizycie
duszpasterskiej ale i w innych okolicznościach kiedy
zwykły człowiek nie jest upoważniony do udzielania np.
sakramentów czy odpuszczenia grzechów bo nie ma
odpowiednich święceń...Są ludzie nawet tu na Beju
którym ksiądz kojarzy się tylko z tacą...a przecież
dawanie więcej daje przyjemności niż branie...
bardzo zgrabnie, zaczepnie w temacie - ale dyskutować
nie ma co - za to wyrażam swoje uznanie - po prostu
wiersz mi się podoba.