Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kolegów poznaje się w biedzie

Wracam po przerwie. Miałem w między czasie operację na kręgosłup i niestety zawał serca. Jeszcze mi chyba nie pisano na tamten świat.


Dziś potrafię już opisać i pokazać jednym palcem
kto jest dzisiaj mym kolega, a kto jest zakalcem.
Już minęło sześć tygodni jak dom opuściłem
i prawdziwych swych kolegów wtedy zobaczyłem.

Stać nie ciężko jest o świcie, wypić piwko smakowicie
a w szpitalu Jan się żali bo się kiedyś kumplowali.
Chociaż Łomża niedaleko, nie za górą tuż za rzeką
lepiej jest przy piwie siedzieć niż w szpitalu go odwiedzić.

Chociaż mam stalowe nerwy czas jest myśleć tu bez przerwy.
Być przy piwie zawsze razem, co mam puścić sprawy płazem?
Tak kolegom nie wypada! Czasem tylko tak się składa
gdy w potrzebie to przygonią – oczy na biedę zasłonią.

Liczyć wiem na kogo mogę, kto podstawi dla mnie nogę,
to nie sztuka siedzieć w ciszy kiedy Jan w szpitalu dyszy.
Czas w gromadzie szybciej mija, lepiej piwko się wypija
trochę ciężko jest na duszy gdy koledzy kulą uszy.

Już nie będzie tej zabawy! Picia piwa, żucia strawy,
mówić mogę dziś donośnie bo ciśnienie czasem rośnie.
Sprawy nie są ciężkiej wagi, czy zabrakło im odwagi?
Mam kolegów takich w tyle! Postanawiam tak i tyle.

Parę imion tu wymienię, tylko dla mojej zasady
by niektórzy z was wiedzieli z kim dziś mogę mieć układy.
Jurek pierwszy jest na planie, o Kaziku też mam zdanie
Henio, Zdzisiek pamiętali czasem mnie tu odwiedzali.

Zrobił jeszcze niespodziankę Staś z Zambrowa, Tadek z Pieck
na tych co liczyłem wcześniej, tych nie było mogę rzec.
Niespodzianką dla mnie były odwiedziny Jadzi z Guń
mówi wychodź ze szpitala ido Reni prędko suń.



Czemu inni towarzyszę, zachowują się jak ,,licho”
choć telefon obok leży nikt nie dzwoni, dalej cicho.
I choć czasem ktoś zadzwonił, myślę może to są oni
lecz się zasięg stał za krótki bliżej było im do wódki.

Teraz koniec jest i basta już skończyło się to wszystko
życie zmienia scenariusze i jej towarzystwo.
Nie chcę wcale tu się żalić, wiem ognisko z kim rozpalić,
z kim wypiję jak powrócę, a któremu słówkiem rzucę.

Dodano: 2013-12-14 14:07:22
Ten wiersz przeczytano 727 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Ola Ola

Teraz już wiesz na kim można polegać. Jak jest kasa,
to są koledzy, jak szpital nikt Cię nie odwiedzi.
Życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam

najdusia najdusia

Kumple do ostatniej złotówki i wypitego ,, jabcoka ,,.
Szkoda dla nich czasu i fatygi!

piwonie@właścicielka ogrodu piwonie@właścicielka ogrodu

chyba marne towarzycho od kufla piwa. Jak wyjdziesz
to już wcale nie pij! Życzę zdrowia, pogody ducha i
prawdziwych przyjaciół.

Gregcem Gregcem

ależ im wygarnąłeś,ale czy to coś da-ale na duszy
napewno lżej

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »