Kolej rzeczy.
Pewien ślad namiętności
Oraz nikomu nie potrzebne łzy
To taka kolej rzeczy.
Ty Agato śnisz mi się
A ja zawsze wyobrażam sobie
Jak Ty naprawdę wyglądasz.
Te sny są tak piękne,
Że ja pragnę je zapamiętać na zawsze.
Kolej rzeczy jest taka,
Że serca z Miłości płonące
Rozpalają nawet prażące Słońce.
Kolej rzeczy jest taka,
Że zrozumieć Miłość
To tak jak zrozumieć
Niemy krzyk dzikiego ptaka.
Może uznasz mnie za wariata,
Ale kolej rzeczy jest taka
Jaką sobie zamarzymy i wymodlimy
Tylko musimy tak szczerze jej pragnąć.
A ja pragnę bliżej Ciebie poznać
I na dzień dzisiejszy taka dla mnie
Jest kolej rzeczy,
Którą stawiam na równi z Miłością.
Z wielka, niepowtarzalną,
Jedyną i niepowtarzalną Miłością
A nie jakąś lekką, przelotną
I mało doskonałą!!!
Teraz idę kosić trawę
I może dostanę jakąś wenę,
Która sprawi,
Że moje pisownia wierszy się poprawi.
Agato nie walczmy z wiatrakami
I żyjmy chwilą wieczną,
Bo byłoby szkoda,
Gdyby minęła ta Miłości woda.
Chyba, że Ty Agato
Zupełnie inaczej myślisz i czujesz.
Ja nie chcę broń Boże
Ci czegokolwiek narzucać.
I wolność Twą, swa Miłością ograniczać.
Ja chcę tylko
Spróbować Ci lepiej poznać
I prosić byśmy tą szansę dała
I sama mnie poznała.
A może cos z tego będzie
Na dłużej.
Wiem, że jesteś młoda,
Ale ponoć zakochani czasu nie liczą.
Miłość to zawsze powód do uśmiechu.
Aha i nie wiem,
Czy Ty wiesz,
Że ja przez sen mówię
Twe urocze i romantyczne imię!!!
Komentarze (1)
Wiersz mało przypomina wiersz. Mało rytmiczny. Słowa w
nim ładne i głębokie, ale forma żadna. Trudno się
czyta ten niby-wiersz.