[Kolejna data - Anioł nie...
Kolejny dzień…
Kolejna data
Ponownie stracony Anioł
Nie zmienił losów świata
Kolejny raz z nieba uleciał
Szybował wolności spragniony
W twe sidła biedny wleciał
Został w nich na zawsze uwięziony
Z chmur upadając
Wszystkie drzewa ściął skrzydłami
Latał po niebie bez pozwolenia
Bo marzenia mu skrzydeł dodawały
Minęła północ, whisky się skończyło
A ona żałuje że Cię Aniele zabiła
…
Więc teraz zamiast whisky pije czerwone
wino
I wyjmuje nóż który w serce Twoje wbiła
z Cyklu: anioły z nieba spadają BK*4
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.