[Miłość - geograficznie, a może...
dla mojego Anioła
Galaktyki Anielskich ust Twoich
Jupitery marzeń doskonałych
Drogi mleczne myśli moich…
Do Ciebie prowadzących lecz dla mnie nie
znanych
Bóg oddzielił nas równikiem
Zastrzegł ‘biegunami’
Ja...południkiem…Ty równoleżnikiem
Ścieramy się pomiędzy kontynentami
Niech zatrzęsie się Ziemia…
Huragan w końcu nastanie
Wtem złączymy się w jedno
Spotkamy się na pełnym oceanie
z Cyklu: anioły z nieba spadają
autor
TANIEC_SMIERCI
Dodano: 2006-10-25 00:02:44
Ten wiersz przeczytano 379 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.