Kolejna faza
kochałam Cię...
Mówiłeś "Zawsze z tobą będę, po prostu
wszędzie"
Twoja obietnica niespełniona.
Czułam się tak bardzo zraniona.
Nie potrafię już kochać.
Jesteś dla mnie nikim.
Przez ciebie wyszłam wtedy na ulicę w
krótkiej spódnicy.
Doskonale pamiętam spojrzenie każdego
faceta.
Nie chcę tu już być,
Jednak nie mogę ciągle uciekać.
"Szmata" dzięki tobie tak mam na imię.
Każdy może mnie mieć,
Bo me serce jest teraz niczyje.
Gdy faceci mówią o mnie w ich głosie
ekstaza.
Po 22:00 zaczyna się kolejna faza.
Wczoraj jeszcze mała dziewczynka.
Dziś już z facetami sypiam.
Chcesz mnie nadal mieć pomimo wszystko.
Pragniesz abym była blisko.
Nigdy więcej nie poczujesz smaku mych
ust.
Ja nie będę twoja,
Lecz ty zawsze będziesz mój.
...teraz jestem na dnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.