kolejny raz
Roztańczona w lodowatych płomieniach
Układam bajkę ze swojego życia
W wirujących kroplach zdarzeń
Uszlachetniam swój dzień, kolejnym razem
Już nigdy nie będzie jak dawniej
Noce umrą głuchą ciszą strachu
Ciało odmówi posłuszeństwa i zniknie
Umysł sam poszuka drogi zbawienia
Rozkołysana na wietrze
Przeklinam los zamknięty w strzykawce
Znów pora na odrobinę szaleństwa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.