Kolejny raz
Gdy myśl pozwala być ptakiem
lecę na skrzydłach wysoko.
Mogę spoglądać z obłoków
na piękną wioskę wśród lasów.
Witam znajome zagrody,
na dachach siedzące gołębie.
A psy nie czując obcego
w cieniu pod drzewem śpią pewnie.
Rozsiadły się małe poletka,
miedzami jak siecią osnute.
Coś czułe struny potrąca,
z echem na swojską gra nutę.
W dolinie srebrzy się rzeka
u stóp starego kościoła,
który lat równe czterdzieści
przysięgi pomógł dochować.
Pora się wyrwać z zadumy.
Nie można uparcie w tył patrzeć.
Wspominam jednak z tkliwością
tam każdy kamień i krzaczek.
Komentarze (20)
Tak, coś czułe struny potrąca gdy się wraca
wspomnieniami do kochanych miejsc, piękny.
Takie chwile zadumy też są nam bardzo potrzebne, by
czerpać z nich siłę i dalej iść do przodu-z uśmiechem
:)... Bardzo ładny wiersz!
Zapamiętywane dzieciństwa obrazy pozwalają nam kochać
i marzyć- pozdrawiam.
" Wspominam jednak z tkliwością
tam każdy kamień i krzaczek. " Nie da się zapomnieć
pięknych miejsc i miłych chwil tam spędzonych. podoba
mi się Twój wiersz, obudził moje wspomnienia i radość.
Pozdrawiam :)
Miłe refleksje, ładny wierszyk+!