Kółko i krzyżyk
Zazdroszczę ludziom
co to nie praktykują, a wierzą
a ja mam dylemat
modlę się, chodzę do kościoła
a pewności nie mam.
Ale za to mam wielką skrzynię
zbieram do niej
pieniążki i krzyżyki
te pierwsze ciągle w ruchu
coraz trudniej je wyłuskiwać
a krzyżyków przybywa.
Komentarze (6)
Wiara żywa -ciągle pyta, ale póki jest, nie uzależnia
się od krzyżykow i kółek. Po gorzkich pytaniach- wraca
do źrodła. Sama zatoczyłam wiele kół w swojej skrzyni
życia, odnalazłam siebie w Twoim wierszu. :))
i co wybrać - to bardzo trudny wybór
bardzo ciekawe ludzkie dylematy,
i ten dwuznaczny krzyżyk na końcu:)
Każdy człowiek w coś wierzy,
inaczej by nie przeżył,
często widać w potrzebie,
że należy i w siebie!
Pozdrawiam!
Pieniążki wydajemy,rozdajemy...krzyżyki mamy tylko dla
siebie.
Ja też pieniążki bym zbierał
ale nikt nie chce dać,
więc zbieram krzyżyki
i jak piszesz...
co rok nowy krzyżyk na karku
Pozdrawiam serdecznie