Kolorowo mi
Żonie w 17 rocznicę oświadczyn...
Cudowny dzień dzisiaj rozpieścił mi
zmysły,
Gdy barwy z ukrycia na spacer już wyszły
I wszystko przepięknie zaczęły malować
By świat rozmarzony mógł stać się od
nowa.
Z błękitem niebieskim igrała żółć
słońca,
Tęczowej idylli nie było wciąż końca.
Rodziła się zieleń z podniebnej zabawy,
Zaś drzewa z łąkami ją skrzętnie łapały.
Biel również zaczęła pokrywać korony,
Natura paletą chce troski przegonić,
Jej wir kolorowy rozbudza nadzieję;
Z radości i szczęścia me serce szaleje.
26.04.2009
Komentarze (32)
gratuluję i życzę wielu wielu lat w zdrowiu i
szczęściu-pozdrawiam
Przegoni troski na pewno jeśli taką miłością i
uczuciem szczerym otulona:)Przy okazji pięknie
dziękuję za limeryk:)
aż chce się czytać tak ciepłe słowa....
Tak, piękny Polinezja wysiada ze swymi ary kolorami,
szczególnie te dwa wersy mnie zachwyciły: "Z błękitem
niebieskim igrała żółć słońca,
Tęczowej idylli nie było wciąż końca."
pięknie z miłością. dokładam się do życzeń. pozdrawiam
ciepło :)
radością i zrywem serca romantyka wiersz napisany
Gratulacje + Pozdrawiam z :)
Marku.....ciepłe słowa pełne miłosci i
romantyzmu...miłośc to potega a rodzina to
jednośc...niech radosc i szczescie gości w twoich
progach.....pozdrowienia dla całej rodziny
Sielanka i jest sielanka ,cieszmy się tymi
chwilami...:))+pozdrawiam
u Ciebie wiosna pęłną parą, a to dobrze, bo nabieramy
w ten sposób siły. wiersz jest piękny, lekki,
pozdrawiam :)
Piękny prezent sprawiłeś Marku żonie:) pozdrawiam :)
Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.Twój
wiersz emanuje radością że spotkałeś na swojej drodze
miłość swojego życia,gratuluję pieknej rocznicy i
wiersza poświęconego swojej połowie...a co do
Bazyliszka..jest wyjatkowo niedowartoścowanym
człowiekiem i podnosi swojego "ego " bardzo złosliwymi
komentarzami,chyba nie czyta tego co sam pisze bo
gdyby tak było spaliłby się ze wstydu,zadrość o punkty
spędza mu sen z powiek,jeśli uważa że bej jest taki
beznadziejny powinien przenieś się na inny portal,ale
jak wieść niesie na żadnym go za bardzo nie chciano i
sprowadzono do parteru...a może cała prawda Bazyliszka
jest na dnie jego kieliszka...chyba...no cóż nie
obraża tylko piszących ale również tych co na wiersze
głosują zapominając o tym że zadrośc i zawiść są
brzydką cechą istotot rozumnych
Kolorami namalowałeś piękny obraz...
Piękna miłość uczucie wielkie. Ciepły wiersz.
wypada pogratulować rocznicy i 201 publikacji. To
piękne,że zonę darzysz tak głębokim uczuciem, ale
..formalnie,narracją i wersyfikacją czym on się
wyróżnia od twoich poprzednich utworów?Wpadłeś we
wstęgę Mobiusa, Marku i kręcisz się w kółko,po
własnych śladach.
Cudny :) To milo widziec jak ludzie po tylu latach
wciaz sie uwielbiaja...