Kołysanie
Północ przy blasku świecy
Ciepło grubego koca
Brzdęk szklanych kieliszków
Podmuch delikatnego wiatru
Otulana czyimiś dłońmi
Rozpina chaotycznie sukienkę
Rozbiera siebie ze wstydu
I tonie w mocnym uścisku
Coraz szybsze tempo
Rytmiczny, głęboki oddech
Kołysanie to w lewo, to w prawo
To w górę, to w dół
Ciało pokryte rosą
Magiczny zapach powietrza
Wzrok gdzieś w przestworzach
Słowa słodkie jak miód
Zagryźli czerwone wargi
Westchnęli głęboko
I zasnęli na wpół objęci
Komentarze (18)
podoba mi się, pozdrawiam :)
...albo drugi raz blask świec :)
Miłego dnia Alina :)
-- byle do rana.... a rano...?... szara codzienność...
-- ;)