W lesie
Wiersz zamieszczony po raz drugi, wcześniej usunięty z powodu wysłania na konkurs.
Ja Tobie dziewczynką
z kasztanów i rumianku
pływam na pawim piórku wśród marzeń
i płaczę
przy bólu serduszka
Ty mi dębem
rośniesz z rozczochraną czupryną
korzeniami brodzisz w strumyku
a wokół inne klony, jabłonie, brzozy
zabawiają Cię szumem
Nie spojrzysz tu nawet
Mijamy się jednak
spijając te same pragnienie
konsumujemy wzajemnie myśli
w nienawiści do losu
Nie możemy ani razem
ani od siebie
uciec
Komentarze (1)
w cieniu dębu... można przespać życie... znam z
autopsji, nie polecam