Kołysanka dla serc
Czułe słowa do mnie szeptałeś
głaszcząc i tuląc uspokajałeś
prosiłam zostań, wzrok spuszczałeś
pieściłeś usta, słowa zatrzymywałeś
Ramiona jak kokon mnie obejmowały
były łagodne i mnie ochraniały
milczenie nocy gesty wyzwoliły
pewne, spokojne dużo tłumaczyły
Szept Twój nocą usłyszałam
słowa z warg ufnie spijałam
nie pamietam czy dzwieki docierały
zapomniałam czy pocałunki rozbudzały
Kołysząc się serca na fali uniesienia
zapomniały o świecie w ogromie
podniecenia
gdy dłoń na sercu moim położyłeś
nie wiem czy śniłeś czy marzyłeś
Do dziś nie wiem co nas wtedy połączyło
do dziś nie wiem jawa czy mi się śniło
Tam dom Twój gdzie serce Twoje ..dla Zbyszka
Komentarze (3)
Już na początku uderzył mnie czas przeszły czasowników
i zastanowiłam się, co się stało, że taki
użyłaś...echh.... Smutna ta "Kołysanka dla serc", ale
piękna jednocześnie...
Fantastyczny wiersz, leki, z rozmysłem napisany, ,
jesteś chyba dalej tak bardzo zakochana, granice się
zatarły między jawą a snem. Powodzenia na co dzień.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
najlepsze to "jawa czy mi się śniło" :) fajny pzdr