Komnaty umysłu
Zamykam się znów w swym opactwie
Pragnę obnażyć swe wnętrze
Rycerzem nie jestem...
Nie władam wiary mieczem
Wspinać się chcę schodami szczęścia
Ku nadziei wiodącej wprost do bram
królestwa
Stukają kopyta koni...
Przecież nikt mnie nie goni
Otworzyć chcę komnaty swego umysłu
Uwierzyć że jest w nich troszkę
człowieczeństwa, mniej egoizmu...
autor
Gorzka - B
Dodano: 2007-07-19 00:21:33
Ten wiersz przeczytano 423 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.