kompozycja moich szkiców
znudzona noc niepostrzeżenie
wyciągnęła po nas dłoń
zbudziła ogień
czerwonym blaskiem
oślepia oczy
poznaję uszytą z marzeń szatę
przepojoną cudowną wonnością
świetlisty księżyc
w cieniu brokatowych zasłon
gasi pragnienie
gwiazda szczęścia
zajaśniała naszym oczom
witam (:
autor
maria anonym
Dodano: 2005-04-21 13:28:17
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.