Koniec
Wiersz poświecony mojej śp. przyjaciółce
Powiedziałaś, że umierasz, zaprzeczyłam.
Przygotowujesz się do drogi,
której celem jest miejsce pośród
aniołów.
Bo Ty jesteś aniołem, chociaż jeszcze tym
ziemskim
co nazywa się przyjacielem.
Choć niedługo twe ciało w zimnej spocznie
mogile
twoja dusza nie zginie. Wróci tam skąd
przyszła
i gdzie być musi.
Odejdziesz, ja nie mogę Cię zatrzymać
ani pójść razem z Tobą.
Tej wędrówki nie możemy odbyć razem.
Lecz nie bój się nasza przyjaźń nie zginie.
Choć ja będę tu a ty tam,
nie zapomnę o tym, co łączyło nas
Śmierć zabiera ludzi, ale nasza pamięć nie
umiera.
Tak wiele jest wspomnień, w których żyć
będziesz wiecznie
i serc, w których twoje serce bije.
Zostawisz po sobie pustkę i wiele łez,
a one staną się źródłem dla milionów róż,
które posadzę,
a każda róża będzie jednym wspomnieniem.
Komentarze (1)
Przyjaźń - ta prawdziwa - jest wielkim darem. Ona
nigdy się nie kończy, nawet wtedy, gdy przyjaciel
umiera.