koniec?
uśmiech zaginął
morze łez na twarzy
kruche serce we mnie
tęsknota i smutek
i w każdej sekundzie
tchnienia mego,
i w każdej minucie upływającej
chcę Cie zobaczyć,
by znów odrodzić się,
by życie było jak niebo,
zmienne...
by po smutku szarości nieba
przychodził błękit słońce i radość
autor
homer
Dodano: 2008-01-26 21:46:23
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.