Koniec świata
Parter...
Wybiegają ludzie niby smutni,
Ale wiem, że chowają radość z wygranej.
I Piętro...
To samo. Jeszcze zdążyli
Zachłysnąć się szczęściem
II Piętro...
Smutni naprawdę. Gdyż zostawili
spalonych
Na wyższym piętrze.
III Piętro...
Okna puste.Jak by wszyscy zajęci
Oglądaniem telewizji.
Słucham tłumu-(słyszycie jak krzyczą?)
IV Piętro...
Ogień za oknami. Wszystko spłonęło
doszczętnie.
V Piętro...
Ogień. Wybierać…? Skakać czy
spłonąć.
Płoną…
Słucham tłumu -(idioci!, Wolałbym
skoczyć)
VI Piętro...
Skaczą. Całymi rodzinami
Myśląc o miękkim lądowaniu.
Słucham tłumu-(idioci wolałbym spłonąć)
Ziemia...
Ktoś w szalonym szoku
Próbuje łapać żywe trupy.
VII Piętro...
Dym. Wybierać? Skakać czy się zatruć
Skaczą. Wyciągając wnioski z zatrutych.
VIII Piętro...
Słucham tłumu-(Koniec świata)
Ziemia...
Mówię do tłumu-(no wreszcie coś z
sensem).
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.