koniec zmysłów
ostatnio piszę dość dziwne wiersze, nawet jak na mnie... to chyba dlatego, że moim życiu następuje punkt zwrotny...krytyka zapewne będzie nienajlepsza
W roztańczonym
Migotliwym blasku Twoich oczu
Nic nie widzę
Dlaczego ślepnę??
***
Używam ciszy
Ciszy płynącej własną treścią
***
W nocy wariuję
Wiruję z komarami
Wysysam szczęście
***
Mam delikatne uszy
Nieprzeznaczone dla słów
Którymi je raczysz
***
Miałam nieskalane myśli
Kuszące namiętnością
Zmieniłeś je
Wysypuje się z nich popiół
I olej
***
Nie mam Ci już nic do dodania
jakby ktoś nie zrozumiał tego wiersza - chętnie wytłumaczę
Komentarze (2)
Cudowny wiersz.Zostawiam +.Pozdrawiam:)
Witaj Buniu:*
Ciekawe czy rozumiem: 1 część- ukazanie uroku
przeszłości i przemijanie, 2 część: milczenie, 3-
niepokój i chęć powstania, 4-własna wartość,
5-zniszczenie, 6- pogarda (bądź obojętność...dwa
bieguny, ale nie mogę się zdecydować), odrodzenie.
Pozdrawiam