Koniuszkami palców
kiedyś...
Koniuszkami palców
dotykam skrwawionych ust -
drżę...
Koniuszkami palców
pieszczę mokre powieki -
łkam...
Koniuszkami palców
chwytam żyletkę -
chłód...
Koniuszkami palców
unoszę ją na wysokość nadgarstka -
tnę...
Resztkami sił
piszę do Ciebie
żegnaj...
kiedyś...
autor
TylkoDlaCiebie
Dodano: 2005-09-15 21:04:51
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.