KORKOWE I HALOWE
Lubieżny winiarz ze Stąporkowa
żądzy do kobiet nie pohamował.
Nabijał je w butelkę,
a potrzeby miał wielkie.
Tak się nabijał, że wykorkował.
* * *
Młody, jurny juhas z Andrychowa
mówił do owcy, której pilnował:
- z żoną niepewne jutro,
znudziło jej się futro.
Zostanę z tobą, ucz się gotować.
Komentarze (45)
haaaaaa uśmiałam się do łez :)
;-) no tak, faceci ;-) super limeryki :-)
Wymiękłam na drugim hahahahaha...
Świetnie canna zalimeryczyłaś, pozdrawiam
serduszkowo:-)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Fajne limeryki:)
Pozdrawiam:)
he he..fajne:):)
Bardzo dobre :)
limeryki w moim klimacie
Rozweseliłaś mnie pięknymi limerykami. To mam na
dzisiaj humor - dziękuję. Pozdrawiam walentynkowo.
wyśmienite :))
dobry poziom pozdrawiam
...żądza czasem zaszkodzi i nieszczęście gotowe...kto
go teraz zastąpi w tym Stąporkowie...w Andrychowie też
rozumu nie uczyli...cóż czasem owca milsza od jędzy
żony, bo wysłucha i jedynie zaleczy...me...super...
pozdrawiam serdecznie
O, doszedł drugi, tyż pikny :)
Świetne i moim zdanie na poziomie! Pozdrawiam
Winiarz nie znał umiaru
i wykorkował od żądz nadmiaru...
:) Fajny limeryk
po co się nabijał, poniósł karę za to,,,,pozdrawiam :]