Korowód pragnień
Już nie widzę pożądania w Twoich oczach,
już się nie uśmiechasz tak jak kiedyś...
Drżę z zima od mometu, w którym dotknęłam
Twojego lodowatego serca.
Twój wzrok jest taki pusty...
Wspomnieia zgasły razem z Twoją miłością.
Chciałabym, żebyś jeszcze raz złapał mnie
za rękę i przekroczył ze mną próg
nienawiści, którą żyjesz.
Spróbujmy na nowo się poznać,
odkryć swoje marzenia.
Naucz mnie uśmiechu,
naucz mnie szczęścia.
Pokaż, że niewiele, to tak naprawdę bardzo
dużo...
A Ty bądź moim WSZYSTKIM!
Komentarze (3)
Ciepły klimat i o miłości :) Bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam +
i TY nie bądź z boku pokaż ze i TY potracisz dać
siebie
pozdrawiam
Tak łatwo nie można się poddawać, trzeba próbować
dalej. Pozdrawiam.