Kością Mi w Gardle Staje Powietrze
gdy naszych uczuć ogień się wypali...
gdy przestaniesz czuć - ..odejdz
cichutko
nie budź śpiącego we mnie strachu
gdy zaczniesz uświadamiać sobie że
koniec jest bliski
nie mów mi tego-.. nie budź uśpionej
niepewności
odejdź tak szybko bym nie zdąrzyła
poczuć - jak to boli
zobaczę że Cię nie ma
moje serce rozbite jak szkło
na milion kawałków..
będzie
poproszę Rozpacz by wbiła mi nóż w
duszę -bym nie tęskniła
więcej.
wydłubała oczy
bym nie śledziła wzrokiem Twych
kroków
odcieła język - by z mego gardła nie
wydobył się krzyk
nieświadomie.
odrąbała głowę
by nie obracała się w Twoją stronę
a gdy już nic ze mnie nie zostanie
-wtedy o mnie pomyśl
odrodzę się jako Wspomnienie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.