Kosmonautka
Matka leci w kosmos
rakietą z olchowych części
Jej samotna misja zbadania
planet po drugiej stronie
twierdzą że nie zapowiada powrotu
Moją rolą nasłuchiwać sygnałów
drobnych wahnięć w skostniałych wzorach
dostrzec promyk z oka czarnej dziury
dowodu na nieistnienie końca
Nie mamy planu B
autor
valanthil
Dodano: 2019-03-13 11:45:51
Ten wiersz przeczytano 1298 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Hmm nie powiem zatrzymałeś mnie kosmiczną wizją i
wierszem
Pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się to kosmiczne spojrzenie
na śmierć. Pozdrawiam:)
Tak, to podróż kosmiczna - bez powrotu ... A mimo to
zawsze spoglądamy w przestrzeń i mamy równie kosmiczne
myśli. Pozdrawiam z wielkim podobaniem , mimo iż
wiersz smutny :(