koszmar dnia 25.09.06
Wiersz napisany o godzinie 5 rano... gdy po nocy pełnej sprzecznych mysli i wiary wypełniającej każdą cząstkę mnie, po fali miłości która zalała moje serce...
zduszony krzyk, zdławiony zal...
łzy palące ciało
i ból
nie do opisania...
Wczoraj chciałam się nie obudzić...
Dzisiaj wstaję z nową siłą
nie poddam się
nie pokażę jaka jestem słaba
będę walczyć
do ostatniego tchu
do ostatniej kropli w morzu miłosci
po którym pływasz
Bo jedyną bronią którą mam
jest miłość
I to Ona zwycięża wszystko...
... gdy wiedziałam, że się nie poddam, gdy zadzwoniłam do Ciebie po raz ostatni- wiedziałam, i byłam zdecydowana. Będę walczyć. kocham Cię :* ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.