kot bez butów
na wyraźną insynuację Krzysztofa Kwasiżura - a masz!
kupili kotu buty
w pudełku bardzo pięknym
kot choć w łapy nie kuty
wyrzucił z pudła trepy
do środka się wgramolił
udając że jest śnięty
i mocno tam swawolił
z kociczką wniebowzięty
wcale jej nie molestował
choć nie był w tym powolny
wyciągał coś i chował
no, może był namolny
gdzie jesteś pan go pyta
a pudło się zawiera
im bardziej się zamyka
tym bardziej kota nie ma
i echo mu wtóruje
eee, z takimi panami
przecież mnie nie kupujesz
z worami pod oczami
pan zmrużył swoje oczy
zadumał się niecnota
choć nie wiem gdzie są koty
to chyba ja mam kota
Komentarze (9)
MamaCóra- pudełko bezkotne?
:-)
Dobrze, że to nie kot w worku, a w pudełku.
Fajny wiersz.
Pozdrawiam:)
Proszę i na zawołanie "pudełko z kotem, lub bezkotem"
- umiesz rozbawić.
Mi bliższa jest teoria, że im bardziej zamknięte
pudełko tym kot bardziej prawdziwy. To tak na wzór
baranka z "Małego Księcia". Pozdrawiam :)
Prawdziwie "kocie" figlowanie.
fajnie, ironicznie, mnie się podoba, pozdrawiam
cieplutko
pudełko kota to dom rozpusty
za dużo wkładał i został pusty
Pozdrawiam serdecznie
Hahaha!
Istny kociokwik:D
A co on tam na ten przykład wkładał i wyciągał?
Bo pudełko było tak bezczelnie szczelne, że nikt, nic,
ani widu...;)
Nie tylko kota, ale nawet trochę Kubusia Puchatka tu
znalazłam:).
Pomysłowo:)
Pozdrawiam
nie mam takich kłopotów
jak hodowca kotów
mimo to "koty" u mnie pokotem
leżą po kątach podłogi
jak pijacy pod płotem -
mają spokój całkowicie błogi.