Kradniesz mi sny
Kradniesz mi sny.
Przeczesujesz pamięć
palcami smagłymi
drażniąc zmysły
niespokojne.
Otulasz cieniem
dłoni,
pachną obietnicą
i wspomnieniem.
Myśli moje poukładane
rozrzucasz
wokół swoich źrenic
oślepiasz ich kolorem.
Usypiasz czujność
głosem.
Ty wiesz,
że mimo wszystko
nie odmówię.
autor
jamaica
Dodano: 2010-01-17 01:23:48
Ten wiersz przeczytano 1445 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ja też bym nie odmówiła,a miłość wzejdzie jak słońce
wschodzi na niebie.Pozdrawiam.
Miłość wszędzie wejdzie i wszystko zabierze...podoba
mi się.
Czy jesteśmy w stanie odmówić gdy uśpiona czujność ?
dobranoc +
Ciekawy wiersz miło go się czyta.
Życzę równie dobrych wierszy.
Pozdrawiam.