Kraina cudów cielesnych=...
Rozkoszy noc...
Oszołomiła mnie...
Skradła me najskrytsze uniesienia...
Wdarła do łoża namiętnie rozpalonego
tajemnicą wzlotu w kraine cudów
cielesnych...
I połączyła dwa nąmiętnie rozpalone ciała
węzłem miłosnym...
autor
Diabliczka85
Dodano: 2005-02-10 23:17:00
Ten wiersz przeczytano 888 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.