Krajobraz potrzasku
odwrócony od siebie
przekraczam granicę
zielonych łąk
drogą poza nawis
równym rzędem
białych brzóz
odchodzę bez korony
takim zwykłym
ludzkim cieniem
rozhuśtany przez aniołów
Kołobrzeg 10.10.2010
autor
maltech
Dodano: 2010-10-10 08:16:35
Ten wiersz przeczytano 691 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
zawsze jak wchodzę w głębię twoich słów poeto...to
czuję więź.....za granicą łąk za rzędem brzóz tam
gdzie cisza z aniołami rozmawia jest twój
świat...pozdrawiam z gór zasnutych mgłami...(gdzie
królują bieszczadzkie anioły)