krajobraz u schyłku
gasną wyczerpane studnie
pamiętając
odbite blaskiem spojrzenia
zwiędłe nici babiego lata
kokonią się czepiając wspomnień
o miękkości jedwabiu
niebo zmarszczone szarością
owija słońce
z którym dzieliło się pogodnie
bezcenny zachowam w galerii
westchnień
autor
amnezja
Dodano: 2013-11-02 22:48:17
Ten wiersz przeczytano 1908 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
trzeba zachować w pamięci słoneczne niebo, żeby
wiedzieć że, może nie będzie lepiej, ale przynajmniej
cieplej...
przemijanie, coś co nas dotyczy
opisałaś ciepło ładnymi metaforami
pozdrawiam:)
Obrazowo o przemijaniu, ciepło.
Jak zawsze dobry wiersz amnezjo.
Halinajaw1 pozdrawiam :)
Karacie, ja Tobie 'zazdraszczam' tego komentowania
wierszem :)))
Pozdrawiam ciepło
:)
Sabo, w rzeczy samej.
Pozdrawiam.
:)
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
Krótko, lecz do refleksji skłania,
nad rolą przemijania!
Pozdrawiam!
Bardzo refleksyjnie o przemijaniu.Pozdrawiam
Miodowy uśmiech słońca - bardzo misię:)
Dziękuję wszystkim ślicznie za czytanie.
Miłej niedzieli.
Igus, Julko - i Wam jestem wdzięczna.
Uściski.
Robinie, podoba mi się Twoje czytanie.
Dziękuję.
Pozdrawiam
:)
Zatrzymałem się tu i to tak, jak bardzo miodowy
uśmiech słońca.
pierwsza zwrotka najbardziej:):) zgoda na przemijanie
daje spokój i podgde ducha:)