Kraksa
W pociągu moich marzeń,
ty jesteś motorniczym.
Dokąd jedzie ten pociąg?
To wcale się nie liczy.
Wszędzie, gdzie mnie zawozisz,
bywa tak samo ładnie
i raczej się nie spóźniasz,
- chyba, że coś wypadnie.
Przez okno, podczas podróży,
oglądam horoskopy.
Widzę, że jeden wróży
nadejście katastrofy.
Na takie ostrzeżenie
pochwyciłam hamulec,
lecz jakby przez przekorę,
on ani myślał ulec.
Nastąpiło zderzenie,
z pociągiem cudzych marzeń
i przez te cudze marzenia
już nie będziemy razem.
Komentarze (47)
na tak
pozdrawiam :)
))))))))) Byłam prawie pewna, ale prawie czyni
różnicę. Buziaki ))
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
mixi: czytałaś (może nawet dwa razy), to taki mój
sposób na wrycie się w cudzą pamięć:))
Pozdrawiam wszystkich.
Czyżbym już czytała ten wiersz Aniu? ))
Aha, bardzo ciekawy przekaz! Niektórzy z ironicznym
uśmiechem obserwują gdy marzenia innych się
rozsypują.
Miłego dnia krzemanko:-)
Szkoda, że przed podróżą nie uzgodniono celu podróży.
Dziękuję blondynko i Nathanie za czytanie i wyrażenie
opinii o kraksach:) Miłego wieczoru.
Gdy na horyzoncie pojawia się ten ktoś trzeci, zwykle
zwiastuje to nadciągające kłopoty. A marzenia,
przynajmniej na jakiś czas, muszą pójść w odstawkę.
Przez te kraksy, zderzenia - giną marzenia.
Piękny wiersz krzemaneczko, pozdrawiam-:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze w temacie i na
temat wiersza:)
Miłego dnia wszystkim.
Jaki ten świat pogmatwany
jeden drugiego rani...
Pozdrawiam
No cóż z marzeniami tak bywa - wiersz bardzo ładny:)
ale mi trafilas w rzeczywistosc. piekne.
po prostu widze, bo ...
marzen szukamy
miast z tym co mamy
pogodzic sie
rezolutnie
z uporem pchamy
wlasne omamy
te senne.
to jest okrutne
no niby było ale nieefektywne :(
ale kraksa - bez ostrzeżenia !!
Ładny wiersz