Kraty
Płonąć i kochać namiętnie, tak, jak kocha
się mężczyznę.
Preferowne jest małżeństwo z rozsądku.
Zatracać się w ogniu, tak, by bolał, parzył
każdy milmetr ciała.
Preferowany jest bezpieczny, wirtualny
sex.
Być żoną i matką, tak, aby u kresu życia
szepnąć: poświęcić się było warto.
Preferowane jest bycie egoistyczną kobietą
sukcesu.
Być człowiekiem, być sobą, być wolnym!!!
Preferowane jest bycie więźniem...
Żyć, wierzyć, kochać i mieć nadziję?
A może lepiej zginąć?
Tak, zginąć, ale...
Jakie samobójstwo jest teraz
preferowane?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.