" Kres "
Dawno mnie nie było, wróciłem...
Krzyczę a nikt nie słyszy mnie
dźwięk odbija się w puste łzy
smutek wyniosły - gdzie są powroty?
Sam w pustce rozpaczy
Charakter pobił się jak szklanka - nic już
dziś nie znaczy
Kres uśmiechu
Toksyn wylała fala - bezczelnie jeszcze
podziękowała
Wytrzymałości blizna -
zszyta rozlazła się
Szczęścia czar - po prostu pękł...
autor
Jan Bedzisz
Dodano: 2021-05-07 17:12:10
Ten wiersz przeczytano 1138 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Wiersz pełen emocji i goryczy,
czasem tak bywa, że szczęście pęka,
ale sądzę, że jest możliwe jego odbudowanie, choć nie
zawsze w tej samej relacji...
Pozdrawiam serdecznie.
P.S Wyczytałam, że mamy tego samego ulubionego poetę,
bo ja też bardzo cenię K.K Baczyńskiego, dla mnie jest
on wybitny.
Przeczytałam z ciekawościom, czekam na dalsze wiersze,
dawno Cię tu nie było.
Pozdrawiam
witam,
może nadszedł już czas
na zmiany,
serdeczności zostawiam z uznaniem
Beata:)
No, właśnie.
Czytam Pana po raz pierwszy, i ciekawy jest ten
wiersz.
Rozstania i rozczarowanie miłością jest smutne i
bolesne, ale z czasem rozpacz minie i serce się
otworzy na nowa miłość...takie życie...pozdrawiam