Kreska
Powiodłam palcem
po cienkiej kresce
mojego istnienia
Zadrżała
poruszona nieznanym
tchnieniem
nowego życia
Wyprostowała się
i pękła
Przytłoczona ciężarem
mocnych przeżyć
Nie wytrzymała
Złamała się
na pół
Jestem rozdarta
dwie kreski
onok mnie
Nie da się ich
złożyć z powrotem
Dwie kreski
Dwa istnienia
autor
Wafelka
Dodano: 2005-12-03 17:22:31
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Witaj,
zawsze może być inaczej...
Pozdrawiam serdecznie zostawiam uśmiech i niepojęta do
końca nadzieję.