kres/początek miłości świadomej
Nie była to przereklamowana pierwsza
Ale z całych sił pragnąłem
By pozostała już tą ostatnią
Gdy zmysłów wyostrzałaś smak
Niebezpiecznie zmniejszając dystans
Czułem że wpływam w ust twoich przystań
Później dowiedziałem się że
Generujemy nowy neuroprzekaźnik
Na którym został zapisany dwuatomowy tlenek
azotu
Wędrujący z krwią tam gdzie miłość zamienia
się w ciało
Mówiłaś mi że ze mną święcisz ciszę
A oddech gdy zastyga na twoim ciele
Przeszywają ciebie nieustanne dreszcze
Że ja i ty tworzymy jeden wyraz - my
Ponieważ rozrzuceni w świat za młodu
Spotykamy się tworząc jedność znowu
Dziś wiem że wybrałaś mnie ponieważ
Różny od twojego zestaw genów,
Zwany układem zgodności tkankowej
W moim ciele subtelnie dostrzegłaś
c.d.n.
Komentarze (6)
Hmmm.... inaczej postrzegam miłość ale wiersz ciekawy.
Cieplutko pozdrawiam + zostawiam
Miłość to jedność dusz,a nie "uklad zgodności
tkankowej"psiakrew!Przepraszam,uniosłam sie!Dobry
wiersz+++
kres i początek nowego - wczoraj samotność a dziś
miłość
super wiersz czekam na cdn z niecierpliwością bardzo
poetyczny i refleksyjny pozdrawiam serdecznie
dziękuję. ostatnie odkrycia naukowe starannie
podważają sens naszych wierszy ale myślę że każdy ma
swój stosunek, do wierszy i swojej wizji miłości.
niedługo będzie drugi wiersz będący w odpowiedzią
dziewczyny pl na te słowa:)
smutna refleksja, czyżby faktycznie tylko genetyczny
zapis i biologia z chemią dawały miłość, ciekawie
piszesz, warto przeczytać, choć wymaga to pewnego
wysiłku, oryginalnie budujesz wersy